Czy nanoplastia niszczy włosy?

Nanoplastia to gorący trend fryzjerski, który z roku na rok zyskuje coraz więcej zwolenniczek. Idealnie
gładkie i lśniące włosy przez 8-12 miesięcy – brzmi doskonale, prawda? Czy nanoplastia jednak
niszczy włosy? Jakie mogą być skutki uboczne zabiegu? Sprawdźmy!

Na czym polega zabieg nanoplastii?

Nanoplastia to nowoczesny kompleksowy zabieg pielęgnująco-prostujący włosy. Może być stosowany
nawet w przypadku włosów bardzo kręconych, puszących się, niezdyscyplinowanych. Sam zabieg
polega na nałożeniu na świeżo umyte włosy preparatu do nanoplastii którego głównymi składnikami
są aminokwasy, proteiny, olejki, a następnie nakryciu głowy czepkiem foliowym. Po upływie 40 minut
w przypadku włosów delikatnych, lub godziny w przypadku włosów grubych lub o mocnym skręcie,
nadmiar preparatu jest zmywany, a włosy suszone. Kolejnym krokiem jest wygładzenie pasm przy
użyciu prostownicy. Do prostowania wybiera się bardzo cienkie pasma, a każde z nich prostuje się w
zależności od skrętu od 15 do 30 razy. Ostatnim krokiem jest umycie włosów szamponem i nałożenie
maski. Efekty widoczne są od razu po zabiegu, a sama procedura jest dla włosów całkowicie
bezpieczna – o ile zostanie wykonana przez profesjonalistę przy użyciu odpowiednich produktów i
dostosowaniu odpowiednich parametrów.

W efekcie samego zabiegu, włosy stają się zdecydowanie piękniejsze, silniejsze. Odżywione i nawilżone. Zatem odpowiedzią na pytanie czy nanoplastia niszczy włosy, jest nie, nie niszczy. Wręcz przeciwnie. Nanoplastia może tylko i wyłącznie poprawić stan i kondycję włosów.

Jedynym przypadkiem w którym włosy po zabiegu mogą być w gorszym stanie, może być sytuacja, kiedy do zabiegu przystąpimy w przypadku włosów zniszczonych, nie nadających się do zabiegu. I nawet nie chodzi tutaj o działanie samego produktu. Chodzi tutaj o prostownicę, wysoką jej temperaturę i kilkunastokrotne pracowanie nią na tych włosach. Włosy zniszczone, mogę źle zareagować na współpracę z prostownicą w takim przypadku.